czwartek, 26 maja 2016

Od Haruki'ego CD Catty

- Hę? - jęknąłem nie wiedząc o co chodzi.
Kiedy w pełni otworzyłem oczy ujrzałem twarz dziewczyny. Tą dziewczyną była Catty. Po chwili zauważyłem, że nasze twarze są zdecydowanie zbyt blisko siebie, przez co w jednej chwili wstałem z kanapy i odskoczyłem od niewiasty pytając a wręcz krzycząc:
- Co ty miałaś zamiar zrobić?!
- Ja?! To ty mnie przyciągnąłeś do siebie! - wykrzyknęła.
- Niby jak? Przecież spałem. - rzuciłem.
- Zrobiłeś to przez sen!
- Jeszcze czego - syknąłem.
- Nie wierzysz to nie, wiedz tylko, że nie chciałam zrobić tego, o czym myślisz.
Odpowiedziałem westchnieniem, po czym moją uwagę przykuł widok gotowego śniadania na stole.
Usiedliśmy we dwójkę przy stole i zaczęliśmy konsumpcję.
- Pyszne - podsumowałem wycierając usta serwetką.
- To miłe, sama je przygotowywałam - uśmiechnęła się Catty po czym ochoczo dodała - chodźmy na zwiady.
Zdziwił mnie pomysł dziewczyny, ale starając się nie okazywać zdziwienia zapytałem:
- Niby kogo? Przecież ja jestem elfem a ty mrocznym elfem.
- Ludzi - wzruszyła ramionami dziewczyna.
- Jak chcesz, i tak nie mamy co robić.
Wędrówka była bardzo trudna, pełna wielu przeszkód, po których trzeba się było wspinać, jednak wyglądało na to, że Catty od dawna praktykuje wspinaczkę, gdyż w kilka sekund umiała pokonać takie przeszkody, które mi zajmowały kilkadziesiąt.
Kiedy wreszcie znaleźliśmy się przy jednym z miast ludzi usiedliśmy w miejscu, w którym nikt nas nie widział i postanowiliśmy opracować plan.
Po burzy mózgów zdecydowaliśmy, że skorzystamy z techniki kamuflażu i wtopimy się w tłum ludzi.

(Catty? Sorki, że krótko, weny nie mam xd)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz