środa, 25 maja 2016

Od Kano cd Haruki'ego

- Już to zrobiłam - powiedziałem, wchodząc do jego domu jak do siebie. Było to małe lecz przytulne mieszkanko. Gdy chłopak usiadł na kanapie, podeszłam do lodówki i otworzyłam ją. Do oczu wrzuciła mi się piękna nieskazitelna biel...
- Gdzie masz jedzenie!? - krzyknęłam, wyglądając za drzwi lodówki. On na to tylko odwrócił się, opierając się na fotelu przez co było widać tylko jego głowę. 
- Czemu szperasz mi w lodówce?! Pozwoliłem ci czy jak?! - powiedział widocznie oburzony moim zachowaniem. Uśmiechnęłam się miło ale i zarazem chytrze. 
- Sam powiedziałeś ''bym się rozgościła'', więc to właśnie robię! A wracając, gdzie masz jedzenie!? Przecież nie możesz żywić się samym ogórkiem, miodem i innymi drobnymi rzeczami! - krzyknęłam, wymachując ze złością rękami. 
- Nie zdążyłem zrobić zakupów - odburknął mi po czym wrócił do czytania książki. Westchnęłam jednocześnie zdejmując kaptur z głowy i zamykając lodówkę. Poszperałam trochę po szafkach, jednocześnie czując jak katem oka obserwuje mnie Haruki. Wszystko co znalazłam kładłam na blat, a było to: płatki owsiane, miód, orzechy leśne, banany, truskawki. Stanęłam przed tym i patrzyłam na te rzeczy, myśląc. Spojrzałam jednocześnie w okno. Słońce zbliżało się ku zachodowi, więc może zrobić kolację? Ale niczego nie ma w lodówce. Jednak postawiłam improwizować. Do czajnika wlałam wody, wstawiając ją na gaz by się ugotowała. Do dwóch misek wróciłam płatki owsiane a w między czasie gdy woda się gotowała pokroiłam banana i truskawki. Zalałam płatki, po czym wrzuciłam do misek pokropione owoce. Na koniec dodałam rozkruszone orzechy laskowe a żeby dodać trochę słodkiego smaku, dodałam łyżeczkę miodu do każdej porcji. Położyłam je na stole. Słysząc ten dźwięk, chłopak siedzący na fotelu, podniósł wzrok z nad książki i popatrzył w moją stronę. 
- Ładnie pachnie - stwierdził po czym podszedł do mnie, stając obok mnie, popatrzył na talerze. Nie wyglądało to najgorzej. Wziął łyżkę do ręki, po czym spróbował. 
- Dobre! - powiedział uśmiechając się i jedząc. Uśmiechnęłam się gdy to stwierdził.
- Ciesze się, że ci spakuje - odpowiedziałam. 
- Nie wiedziałem, że umiesz gotować - powiedział, z pełnymi ustami, co lekko mnie rozbawiło. 
- Potrafię, lecz teraz musiałam improwizować - powiedziałem, kręcąc swoją łyżką w moją stronę. Miał lekko zdziwione oczy. 
Po kolacji zajął się znowu swoją książką a ja eksplorowałam jego mieszkanie, poszukując jakiś ciekawych rzeczy. Jednak nie znalazłam nic co by mnie zainteresowało. Haruki siedział nadal w fotelu czytając książkę. Stanęłam przed nim, lecz nie zwrócił na mnie uwagi. Oparłam swoje dłonie na jego kolanach, nachylając się jednocześnie. Od podniósł wzrok z nad książki mając pytający wzrok. 
- Poróbmy coś! Nudzi mi się! - powiedziałam niczym małe dziecko, chcące się pobawić, przy czym uśmiechnęłam się iście uroczo. 

Haruki? Przepraszam, że tak krótko x3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz